Ssanie oleju
historia ssania oleju, techniki ssania oleju, na co działa ssanie oleju
Przeglądając w sieci artykuły dotyczące zdrowia natknęłam się na ssanie oleju. Słyszałam o tym już kilka lat wcześniej, okazało się nawet, że moja Mama stosowała tą metodę, ale zbyt krótko by móc ocenić jej skuteczność. Czytając o efektach jakie przynosi taka kuracja postanowiłam jej spróbować.
Najpierw jednak znalazłam opracowania dotyczące ssania oleju. Oto czego się dowiedziałam.
Historia ssania oleju.
Najwcześniejsze wzmianki o płukaniu ust olejem można odnaleźć w medycynie ajurwedyjskiej, czyli w starożytności. Za autora współczesnej metody uważa się ukraińskiego lekarza dr Karacha. Ssanie oleju zostało opisane przez Michała Tombaka w książce pt:„ Droga do zdrowia”. Metoda ta znana i powszechnie używana jest we wschodnich krańcach europy np. na Ukrainie czy też trochę dalej w Kazachstanie.
Jak ssać olej? Metody ssania oleju.
Dr Karach proponuje, by na pusty żołądek zasysać olej w ustach i przeciskać go przez zęby przez około 15, 20 minut. Właściwa ilość oleju to łyżka stołowa. Po zakończeniu czasu ssania olej należy wypluć. Nie można go połykać gdyż zawiera szereg szkodliwych substancji jak np. bakterie, ropa, śluz.
Michał Tombak w swoje książce pisze by : „rano na czczo lub wieczorem przed snem (po upływie3-4 godzin od ostatniego posiłku) wziąć do ust nie więcej niż 1 stołową łyżkę oleju słonecznikowego lub arachidowego i ssać jak cukierka, trzymając w przedniej części ust. Ssać należy lekko, bez wysiłku przez 25-30 minut. Olej z początku trochę zgęstnieje, potem stanie się płynny i biały. Należy go wypluć, w żadnym wypadku nie łykać! –zawiera substancje, wywołujące wiele chorób.”
wskazówki dotyczące ssania:
-zawsze ssij olej na pusty żołądek minimum 3h po ostatnim posiłku
-jeśli podczas ssania bolą Cie mięsnie twarzy, szczęki oznacza to , że wykonujesz zabieg zbyt intensywnie
-jeśli z jakiegoś powodu musisz przerwać ssanie zbyt wcześnie, weź nową porcję oleju i dokończ proces, tak by czas ssania wynosił razem 15,20 minut
– po zakończeniu ssania wypłucz usta wodą lub wodą z solą (słona woda zadziała dodatkowo przeciwbakteryjnie i łagodząco na stany zapalne)
Jaki olej ssać?
Do ssania staraj się używać dobrej jakości oleju nierafinowanego, jeśli jednak nie możesz sobie pozwolić na taki wydatek, użyj dowolnego roślinnego oleju. Odpowiedni będzie każdy olej roślinny.
Dr Karach wspomina o oleju słonecznikowym oraz sezamowym, jednak każdy roślinny olej, uważa za właściwy. Niektórzy wolą używać oleju kokosowego ze względu na jego lecznicze właściwości i łagodny smak. Jednak na mocne oczyszczające właściwości oleju kokosowego należy stosowac go ostrożnie, obserwując swój organizm. O właściwościach oleju kokosowego poczytaj TU.
Tombak wspomina o oleju słonecznikowym i arachidowym. Wybór oleju należy zatem do Ciebie.
Na jakie schorzenia, dolegliwości poleca się ssanie oleju?
Michał Tombak wymienia kilka dolegliwości, na które poleca metodę ssania oleju. Warto stosować ją przy anemii, problemach skórnych np. egzemie, w chorobach układu pokarmowego np. w problemach z żołądkiem, jelitami, przy chorobie stawów , lub w leczeniu zapalenia żył a nawet przy nowotworach . Uważa on jednak, że metoda pomóc może w wielu innych schorzeniach, dolegliwościach.
Dr. Karach twierdzi, że kuracja ssania oleju wyleczyła go z przewlekłej choroby krwi i z zapalenia stawów. Poleca tą metodę, przy chorobach serca, problemach hormonalnych czy trawiennych.
Pierwszą pozytywną zmianą jaką zauważysz już po pierwszym „płukaniu” jest przyjemne uczucie czystości w buzi. Po kilku sesjach ssania oleju zauważysz , że zęby stają się bielsze a kamień nazębny pomału się rozpuszcza lub odpada od zębów. Oddech jest świeższy a język i dziąsła nabierają zdrowego, różowego koloru.
Mechanizm oczyszczania organizmu zaczyna się już po pierwszym ssaniu. Usuwanie toksyn może odbywać się poprzez zwiększony odpływ śluzu z gardła i zatok, może wystąpić nieprzyjemne uczucie zbierania się śluzu z tyłu gardła. Jest ono naturalne i minie, gdy nadmiar śluzu zostanie usunięty z organizmu.
Metoda jest absolutnie bezpieczna i może być stosowana przez każdego, niezależnie od wieku i stanu zdrowia. Warunkiem jest, by oleju nie połykać. Zmieszany z substancjami toksycznymi jest niebezpieczny dla naszego organizmu.
Jak długo należy ssać olej? Przez jaki czas ssać olej?
Jak wspomniałam proces detoksykacji zaczyna się od razu, niektórzy odczuwają znaczną poprawę już po kilku dniach, lecz czasem, by osiągnąć pożądane efekty trzeba ssać olej przez kilka tygodni a nawet miesięcy.
Mechanizm działania terapii olejem, jak działa ssanie oleju? Naukowe podstawy terapii ssania oleju.
Działanie ssanego oleju, polega na absorpcji toksyn przez naczynia krwionośne znajdujące się w jamie ustnej i na języku oraz na wchłanianiu kwasów tłuszczowych zawartych w ssanych olejach, poprzez śluzówkę.
Podczas ssania i wypychania oleju w buzi, powstaje płyn. który jest mieszanką wody, elektrolitów, enzymów trawiennych i obecnych w jamie ustnej substancji przeciwbakteryjnych, przeciwgrzybicznych i przeciwwirusowych. Ślina jest polarna i przyciąga polarne cząsteczki. Powstaje mieszanina, która oczyszcza usta i organizm z toksyn i innych szkodliwych substancji.
Składniki krwi i śliny mieszają się ze sobą za pomocą różnych mechanizmów i procesów zachodzących w organizmie. Możliwe jest przemieszczanie się wirusów i bakterii z krwi do ust, śliny. Ssanie oleju pomaga usunąć, te czynniki i wspomóc proces oczyszczania się organizmu.
Moje doświadczenia:
Ssanie oleju zaczęłam, by poczuć się lepiej. Nie mam poważnych dolegliwości zdrowotnych. Kupiłam sobie pół litra….. oleju słonecznikowego, rzecz jasna. Pierwsze płukanie było bardzo przyjemne (mimo ostrzeżeń internautów, że pierwszy raz bywa nieprzyjemny). Ssałam olej przez ok. 20 minut. (gdy robiłam to zbyt intensywnie, rzeczywiście bolała mnie szczęka). Po wypłukaniu ust wodą, pozostało uczucie czystości i świeżości w buzi, oczywiście zupełnie subiektywne, więc nie miarodajne. Po tygodniu regularnego, porannego płukania zauważyłam, że zęby stały się o ton, lub nawet dwa jaśniejsze. Wraz z kolejnymi płukankami zauważałam, że kamień nazębny zaczął znikać, a przestrzenie między moimi bardzo ciasnymi zębami są czystsze. Ssanie oleju spowodowało u mnie również silniejszy napływ śluzu z gardła. Zauważyłam, też lepsze samopoczucie, więcej energii no i zniknęło uczucie mrowienia stóp zaraz po wstaniu, rano.
20 komentarzy
Muszę do niego wrócić bo dawno nie stosowałam ale POLECAM bo pomaga…
świetny artykuł, bardzo dziękuję za niego 🙂 wszystkiego dobrego!
Rzetelny artykuł – w zasadzie naświetla całą „sprawę”, dzięki, dobra robota! Zaczynam od jutra 🙂
Ssie olej słonecznikowy od 2 tygodni. Po pierwszym tygodniu odczułam ból głowy. Ale po pewnym czasie zniknął. Dalej wytrwale stosuję tę metodę. Polecam kazdemu/
a co z odruchem łykania śliny w trakcie ssania oleju, który naturalnie odbywa się co kilka minut
Ulo, jak rzeczywiście nie mogłam przemóc odruchu przełknięcia sliny, to wypluwałam wszystko i kontynuowałam z nową porcją oleju (tak, by w sumie ssac olej 15 minut). Teraz już nie zauważam takiej potrzeby więc może to się zmienia z czasem. Pozdrawiam
Nie moge odwazyc sie ssania oleju,
Stanislaw
Stanisławie, to nic strasznego, nawet dosyć przyjemne jeśli użyjesz smacznego oleju. Zacznij od kokosowego, jest lekko słodkawy. Powodzenia
Rok temu, jesienią, zaczęły mnie boleć zęby. Dentystka oglądała, prześwietlała – wyglądało, że wszystko dobrze, a ból okropny. Nie zdecydowałam się wyrwać trzech zębów! Przypomniałam sobie o oleju – z początku dramat, bo "ruszył" mi zatoki i schodził śluz, więc nie mogłam spać. To robiłam 2 dni przerwy. Zębów nie wyrwałam, nic nie boli, ale przez pierwsze miesiące kuracji, jak tylko sobie odpuściłam ssanie, zęby zaczynały boleć. Stosuję cały czas mniej więcej regularnie – zawsze sobie przypominam, jak tylko zaczyna boleć gardło albo robi mi się jakiś stn zapalny w ustach- pomaga błyskawicznie. Natomiast nie jestem solidna z tym czekaniem po posiłkach – ciamkam, jak sobie przypomnę… Wypróbowałam na sobie, więc szczerze polecam.
Okropnie wypadają mi włosy wręcz garściami, dodam że karmię dziecko piersią. czy mogę spróbować tą metodę? I czy to bd bezpieczne dla dziecka?
Judyto, każdy z autorów metody twierdzi, że jest ona w 100% bezpieczna i dla każdego, nie mia przeciwwskazań w okresie karmienia piersią, wręcz przeciwnie, pozbędziesz się zbędnych toksyn. PS: Wypadaniem włosów się nie przejmuj, hormony działają tak, że przez cały okres ciąży włosy nie wypadają prawie wcele i po porodzie naturalne jest to, że ten „nadmiar” włosów nagromadzonych przez 9 miesięcy musi wypaść 🙂 Zasill się minerałami albo witaminami dla kobiet w ciązy lub matek karmiących, a za chwilę zapomnisz o problemie. Pozdrawiam
Właśnie odkryłam ssanie olejem i mam zamiar zacząć stosować tą metode jednak mam pytanie. Dlaczego ssać należ na czczo? (albo rano albo wieczorem 4 h po ostatnim posiłku) ? będę wdzięczna za jakąś sugestię 🙂
Agato, ssać olej zaleca się na czczo, gdyż ssanie go ma silne właściwości oczysczające. Oczyzszcanie to duży wysiłek dla organizmu, podobnie jak trawienie, gdy połączysz oba procesy to organizm będzie miał naprawdę spore obciązenie. Powodzenia i szybkich efektów życzę 🙂
o rany, dziękuję! w takim razie zmotywuje się do ssania rano:) Pozdrawiam 🙂
Chodzi o to, aby wypłukiwać szkodliwe produkty przemiany materii, a nie witaminy i mikroelementy z np. dopiero co wypitego soku.
Ssanie oleju zapewnilo mi powrót do zdrowia. W okresie menopauzy(skończyłam wówczs 54 lataz)aczęłam tyć i to w ekspresowym tempie. Przez półtora roku przybyło mi 20 kg. Czułam się fatalnie, bolało mnie dosłownie wszystko. Byłam załamana zrobiłam się niedołężną schorowaną kobietą. Ja, pelna wigoru i energii poczułam sie jak 80-letnia babcia. Córka "postawiła mnie na nogi" przypominając o ssaniu oleju(wcześniej od czsu do czsu ssałam aby poprawić sily witalne). Dostałam olśnienia i zaczęłam kurację. Z małymi przerwami trwa to już półtora roku. Wrócilam do swojej wagi, zrzuciłam 20 kg bez żadnej diety i zmian żywieniowych. Uregolawała się gospodarka hormonalna co jest istotną sprawa w okresie menopauzy. Czuję się po prostu rewelacyjnie. Nie wiem czy kiedykolwiek zrezygnuję z terapii olejowej. Jestem już uzależniona, oczywiście bardzo pozytywnie. POLECAM !!!
Dziękuję za ten komentarz, ja też niedawno znowu zaczęłam ssać olej i pierwsze efekty to śluz spływający po gardle i potem wrażenie jak bym oddychała swoodniej. Poprawiła mi się też cera i łatwiej goją mi się rany (ostatio miałam z tym problem). To dopiero miesiąc ale mam nadzieję, że też się uzależnię 🙂 Pozdrawiam i życzę zdrowia.
Kuracje stosuje od ponad tygodnia, każdego dnia na czczo przez 15-20min. Przez cały ten okres odczuwam jak z zatok splywa mi wydzielina do gardła. Początkowo ssałam wieczorem ale ze względu na nasilającą się wydzilinę przez, którą nie mogłam zasnąć, zdecydowałam się na poranne ssanie oleju.
Przez dwa dni (tj 4,5 dzień) miałam kryzys w postaci bóli mięśni (coś jak grypka). Na 7 dzień jelita zaczeły mi się czyścić z kamieni kałowych. Aż jestem ciekawa dalszego toku leczenia:)
Przetestowałam ssanie oleju podczas zapalenia zatok i była poprawa. Nie lubię stosować tzw. cudowynych i niepotwierdzonych metod, ale ta ma wiele zwolenników. Coś musi być w tych olejach bo faktycznie działa.
2 lata podnoszenia ferrytyny przez diete (głownie watróbka etc) vs. 3 miesiace ssania oleju – zgadnijcie jaki efekt? przez 2 lata podniosłam ferrytyne z 10 do 37. a przez 3 miesiace na oleju (już bez watróbki ale za to piłam pokrzywę) ferytyna skoczyła do 90 i najlepsze jest to że byłam w tym czasie w ciąży – gdzie żelazo mega ucieka zazwyczaj dla dziecka.